Moda to wyjątkowo intensywnie rozwijająca się dziedzina. W czasach, gdy do klienta można dotrzeć poprzez Internet, wielkie brandy nie mogą liczyć na uprzywilejowany status w branży. W każdej chwili może im zagrozić nowy gracz, który lepiej zrozumie potrzeby konsumentów.
Klęska urodzaju
Przeciętny marketer uważa, że content marketing to artykuł w serwisie tematycznym lub wpis na popularnym blogu. Skojarzenia są dobre, ale w podobny sposób myśli coraz więcej osób. Marketing modowy, opierający się na dobrych, sprawdzonych ale powtarzalnych schematach przestaje być konkurencyjny. Co można zrobić, żeby nieco wyróżnić się z tłumu? Zaplanować swoje działania inaczej niż zwykle. Nie oznacza to sięganie po najnowocześniejsze narzędzia VR, które zwykle są kosztowne. Nie będzie na nie stać zwłaszcza nowe podmioty, mające ograniczony budżet na promocję. Czasami wystarczy nieco inne podejście do znanych formatów i mniej typowe ich wykorzystanie. W takiej wersji treści również mają szansę dotrzeć do sporego grona odbiorców.
Wartościowy content
Marketing modowy, tworzony na siłę i bez planu szybko zniechęci odbiorców. Wyczują fałsz i z pewnością nie wrócą do marki, która ich rozczarowała. Warto znaleźć własny sposób promocji, oparty na wiarygodnej historii. Świetnym pomysłem jest tworzenie podcastów, czyli krótkich filmików lub publikacji dźwiękowych na konkretny temat. Spójność projektu i jego przekazu będzie największą siłą komunikatu. Nagranie nie musi być długie, na pewno jego treść powinna być jasna, zwięzła i przejrzysta. Internauci coraz więcej czasu spędzają w sieci słuchając opowiadanych historii. Gotowy materiał warto publikować na popularnych portalach społecznościowych. Nie tylko na Facebooku czy Instagramie. Można sięgać po kanały, które pozornie nie są w stanie nam pomóc w promocji. Przykładowo, LinkedIn, mający w Polsce ponad 2 mln użytkowników nie jest tylko serwisem rekrutacyjnym. Dzięki swoim narzędziom ma potencjał na stanie się platformą contentową.
Promocja przez YouTube
Kanał społecznościowy YouTube kojarzy się jako miejsce, w którym można znaleźć muzykę i filmy. Ale to także druga po Google największa wyszukiwarka w Internecie. To na niej warto umieszczać wspomniane podcasty. Marketing modowy, tworzony w tym miejscu powinien być dobrze przemyślany przed publikacją. Na tym kanale również powinno się poznać kilka zasad pozycjonowania treści. Tytuł materiału dobrze jest sprawdzić pod kątem potencjału słów kluczowych, na przykład przy pomocy AdWords Plannera. 5000 znaków w opisie również powinno być tworzonych z myślą o robotach Google. Słowa i frazy kluczowe należy umieścić zarówno w tytule, jak i opisie. Wiele marek modowych zatrudnia osoby, przeszukujące YouTube i inne kanały pod kątem ciekawych osobowości. Bywa, że giganci udostępniają ich treści po to, aby zyskać naturalne ambasadorki. Dlatego dobrze dopracowany kanał z podcastami to inwestycja dla różnych graczy, związanych z branżą modową.
Teksty evergreenowe
Walka o dobry content to podstawa marketingu modowego. Ale nie zawsze trzeba się nastawiać na zupełnie nowe treści. Zwłaszcza, że w modzie istnieje wiele trendów, które powracają jak bumerang. Jeśli uda nam się stworzyć dobry tekst o małej czarnej, idealnych torebkach na co dzień lub dress codzie do pracy, warto po te treści sięgnąć ponownie. Wystarczy je rewitalizować, dodać nowy akapit i ponownie wypuścić w wirtualny świat. Najgorsze, co można zrobić, to wykorzystać istniejący tekst w identycznej wersji jak wcześniej publikowana. Świadczy to o braku profesjonalizmu i niepoważnym potraktowaniu klientów. Nie tylko tekst może mieć drugie życie. Posiadacze dobrych zdjęć mogą je wykorzystać do e-booka lub serii postów graficznych. Klienci są wzrokowcami, więc dobra fotografia jest w stanie na dłużej przykuć ich uwagę.
W branży modowej ważna jest sezonowość, ponieważ to na niej opierają się nowe kolekcje. Jednak dobry content marketing będzie się opierał na wypełnianiu luki pomiędzy kolejnymi sezonami.