Zbliżające się wielkimi krokami święta Bożego Narodzenia a wraz z nimi wigilia podczas, której w zwyczaju mamy obdarowywanie się prezentami, to czas wzmożonych zakupów i burzy mózgów na temat tego, co komu sprezentować.
Rodzina to wspólnota często bardzo zróżnicowania pod wieloma względami. Zarówno pod względem charakterów, nawyków, pasji, jak i pod względem wieku.
Szczęśliwymi można nazwać tych, którzy wiedzą od samego początku jaki podarunek sprawi radość bliskiej osobie, czego ta osoba wyczekuje.
Jeżeli chodzi o najmłodszych, dzieci do lat około 8 to często same sypią propozycjami prezentów dla siebie. Niestety te wszystkie wymarzone zabawki, gry i temu podobne rzeczy zazwyczaj ceny mają absurdalnie wysokie. Gdy grubość portfela pozwala na takie zakupy to czemu nie? Ale częściej jest tak, że ta bariera materialna jest nie do przeskoczenia.
W takich sytuacjach w przypadku dziecka można ją ominąć na kilka sposobów.
Oryginalne zabawki są naprawdę drogie, ale warto poszukać czegoś podobnego od mniej znanego producenta. Może to nie będzie idealnie taka wymarzona lalka czy samochód, ale będzie coś bardzo zbliżonego na co nas stać. I tak prawdopodobnie obdarowana pociecha po paru tygodniach straci zainteresowanie zabawką – zarówno tą droższą jak i tą tańszą.
Można też prezent zastąpić biletem do kina na aktualnie najfajniejszą kreskówkę lub… sprezentować to, co prawie każde dziecko uwielbia – słodycze (jeżeli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych)! Fajne pudełko lub torba pełna słodyczy wprowadzi każde dziecko w euforię.
Dla nieco starszych członków rodziny, w wieku od około 9 do 15 lat problem z reguły jest najcięższy. One same często nie wiedzą co chciałyby dostać, lub zdają sobie sprawę, że to czego chcą jest dużo za drogie.
Przy robieniu prezentów dla takich osób bardzo istotne są ich aktualne zainteresowania. Niektóre dziewczynki interesujące się już modą i ładnym wyglądem ucieszą się z fajnych ubrań. Sięgnąć można także po zestaw do malowania dla dzieci lub kufer fryzjerski dla dzieci. Jeżeli w dziewczynce budzi się powołanie do zostania kosmetyczką lub fryzjerką to z pewnością się ucieszy.
Chłopcy w tym wieku z reguł interesują się sportem a w tej branży możliwości na fajny prezent, w dobrej cenie, który na pewno ucieszy są bardzo duże. Od butów do grania w piłkę nożną, przez samą piłkę do grania, karty kolekcjonerskie, koszulki z logiem ukochanego klubu aż po nawet gry komputerowe.
Nie da się ukryć, że dla rozradowania szczerego dzieci jest sporo możliwości. Młodzież najchętniej przyjmuje pieniądze, więc członkom rodziny między 16 a 19 rokiem życia warto wpleść w jakieś słodycze zwyczajnie banknoty. Już oni się odpowiednio uradują, widzą zastrzyk gotówki, który można wydać na kolejną imprezę lub wizytę w restauracji typu fast food.
Im człowiek starszy tym zaczyna być trudniej. Z reguł pojawia się frustrująca myśl „co sprezentować, skoro on/ona wszystko ma”.
Dorosłej osobie już trochę nie wypada wkładać pod choinkę na przykład trzech królów Kazimierzów. Za to bardzo łatwo włożyć prezent, który zupełnie się do niczego nie przyda.
Warto się tutaj zastanowić, co my sami chcielibyśmy dostać pod choinkę. Może jest coś co akurat nam się kończy i przydałoby się nowe, lub coś co jest już stare i warto by zamienić, lub coś co wpadło nam w oko. Aby wiedzieć, czy coś takiego mają wasi bliscy w głowie, trzeba ich słuchać. I to cały okrągły rok. I wtedy może okazać się, że szwagierce kończy się ulubiony lakier do paznokci lub podkład. Babcia chciałaby już wymienić ten stary czajnik. Palący tata może chętnie pochwaliłby się słynną zapalniczką Zippo przed kolegami.
Jeżeli sięgniemy pamięcią to z pewnością zaświeci się żaróweczka, podpowiadająca, że faktycznie, ktoś coś tam, kiedyś tam wspominał, że chciałby/potrzebowałby czegoś tam. Tylko czego? No niestety, takie rzeczy to najlepiej sobie zapisać bo łatwą ulatniają się z naszej pamięci.
Więc co zrobić, jeżeli już za późno? Najlepiej poobserwować samemu, trochę podpytać i wywnioskować najlepszy prezent dla bliskiej osoby.
Sporo też zależy od relacji w rodzinie. Czasami jej członkowie otwarcie informują o tym, co chcieliby dostać, żeby uniknąć rozczarowań i żeby każdy był zadowolony.
Ale czy takie podejście w pewien sposób nie zabija magii świąt?
Cóż to za radość jeżeli od początku wiemy, co znajduje się w tym uroczo zapakowanym pudełku, owiniętym w świąteczny papier?
Patrząc prawdzie w oczy, trzeba przyznać, że jednak taka sytuacja trochę odbiera świętom tej wyjątkowej atmosfery.
Czasami nietrafiony prezent a taki, który zaskoczy może dać więcej radości.
Oczywiście ten trafiony jest najlepszy. A największe szanse na trafienie w „dziesiątkę” mamy wtedy, gdy prezent związany jest bezpośrednio z zainteresowaniami danej osoby. Niezależnie czy są to kulinaria, sporty, gry, fitness, stylizacja paznokcie czy cokolwiek innego – prezent związany z hobby powinien zawsze być prezentem praktycznym, który się przyda lub mniej praktyczny a sprawiający szczerą radość z jego posiadania.
