Lśniące, zdrowe pukle w odcieniu słonecznego blondu – czy jest jakaś kobieta, która choć raz w życiu nie pragnęła mieć takich na swojej głowie?
Jest to całkiem zrozumiałe, bowiem włosy w kolorze blond nie tylko dodają seksapilu i atrakcyjności, ale także odmładzają i optycznie wysmuklają twarz.
Warunek jest tylko jeden, trzeba dopasować odcień blondu do typu naszej karnacji, tak aby nie zgasić blasku ciepłej urody blondem w chłodnej tonacji i na odwrót.
Czym więc kierować się podczas decyzji o koloryzacji?
Farbowanie to zabieg trwale zmieniający kolor włosów, warto więc poważnie zastanowić się nad odcieniem. W przypadku włosów blond przydaje się fioletowa farba do włosów. Eliminuje ona bowiem niechciane żółte odcienie, które są zmorą wielu blondynek.
Komu pasują złociste, słoneczne odcienie, a komu mroźne, platynowe pasma?
Jeśli dysponujemy brzoskwiniową cerą, na której chętnie pojawiają się piegi, a białka naszych oczu i szkliwo zębów nie są śnieżnobiałe, to z pewnością jesteśmy posiadaczkami ciepłej urody. Świadczy o tym także kolor oczu. Panie o jasnych, zielonych lub brązowych oczach ze złocistymi plamkami zdecydowanie powinny unikać platynowego blondu. Taki odcień sprawi bowiem, że będą one wyglądać karykaturalnie i będzie gasić ciepły blask cery.
Panie o takim typie urody mogą swobodnie wybierać wszelkie miodowe odcienie, skądinąd szalenie modne już od kilku sezonów. Blondy wpadające w rudości idealnie harmonizują z ciepłym kolorytem cery i połyskującymi złotem tęczówkami oczu.
Wszelkie złociste odcienie, mieniące się w słońcu podkreślają ciepły charakter urody.
Co z mroźnymi, platynowymi blondami? Takie odcienie są bardzo pożądane przez wiele pań. Nie wszystkim jednak pasuje taki wymagający odcień blondu. Również utrzymanie takiego odcienia na głowie w nienagannej kondycji nie należy do najłatwiejszych.
Wszelkie kolory z zimnej palety blondów pasują do kobiet o jasnej, alabastrowej cerze, jasnych błękitnych lub szarych oczach oraz z naturalnymi włosami w kolorze tzw. „mysiego” blondu, a więc bez ciepłego rudawego połysku. Włosy takie zwykle w naturalnej wersji wydają się pozbawione życia i matowe. To właśnie dla nich wymyślono piękny, mroźny blond. W takim kolorze odżywają i dodają blasku ich właścicielce.
Panie o typie urody porcelanowej laleczki mogą bez obaw decydować się nawet na bardzo jasne odcienie platyny czy też niezwykle modnej siwizny. Taki siwawy połysk wdarł się hurmem do salonów fryzjerskich i nie traci na popularności.
Dlaczego tak istotne jest, aby trafić z odpowiednim odcieniem? Jest to bowiem podstawa nienagannego i zwyczajnie atrakcyjnego wyglądu. Panie o zimnym typie urody w rudościach i złocistych blondach z reguły wyglądają po prostu źle. Cera przybiera nienaturalny kolor i wygląda na niezdrową i poszarzałą. Chłodne tęczówki oczu tracą naturalny blask. Efekt zatem jest mizerny, sprawiając, że fryzura tłamsi i przytłacza właścicielkę. Tymczasem celem dobrej koloryzacji jest coś zupełnie odwrotnego.
Podobnie sprawy mają się w przypadku pań o ciepłym typie urody, pochopnie decydującym się na modną platynę. Wygląda to wówczas sztucznie i wręcz karykaturalnie. Ciepła cera wydaje się niemal pomarańczowa i nienaturalnie kontrastuje z zimnym blondem.
Czy są jednak odstępstwa od reguły? Owszem, zdarzają się panie, którym delikatny kontrast pomiędzy typem ich urody a odcieniem blondu nie robi krzywdy, a wręcz przeciwnie. Taka delikatna ekstrawagancja na głowie może dodać pazura i podkreślić charakter. Są to jednak nieliczne wyjątki, które do upragnionego efektu dochodzą drogą eksperymentów. Znacznie bezpieczniejszą opcją jest kierowanie się harmonią pomiędzy kolorystycznym typem urody a odcieniem farby.
Przechodząc do farb, można zadać sobie pytanie, jaką z nich należy wybrać, aby cieszyć się wymarzonym odcieniem? Jeśli chodzi o wymagające kolory blondów, warto oddać się w ręce specjalisty. Dobry stylista fryzur, specjalizujący się w koloryzacji i podążający za aktualnymi trendami z zegarmistrzowską precyzją dobierze odpowiednią tonację dla naszych włosów.
Z pewnością jednak znacznie łatwiej uzyskać blondy o ciepłym odcieniu i utrzymać taki efekt na głowie. Trudniejsze w pielęgnacji są włosy farbowane na mroźne odcienie. Rozwiązaniem w takim przypadku może być fioletowa farba do włosów. Dzięki zawartym w niej pigmentom niweluje bowiem wszelkie żółte odcienie, które mogą pojawić się podczas koloryzacji i po niej. Taka farba pozwala zachować zimny odcień farbowanych włosów jeszcze bardzo długo po koloryzacji.
Jeśli myślimy o zmianie image’u i decydujemy się na platynowe, zimne odcienie blondów, warto pamiętać o tym rodzaju farby. Jeśli oddajemy się w ręce zaufanego fryzjera, to nie powinnyśmy się bać. Fioletowa farba do włosów to nie tylko trend, ale wręcz podstawa koloryzacji włosów blond o chłodnych odcieniach. To dzięki niej uzyskać można zamierzony efekt jasnych pasm o zdecydowanie zimnym odcieniu.
Tak czy inaczej, warto dokładnie przeanalizować nasze zamierzenia z dobrym stylistą, nim zdecydujemy się na zmianę koloru włosów. Dobrze dobrany odcień sprawi, że uroda zalśni prawdziwym blaskiem.